Płakałam tego wieczoru – tuż po rozmowie z Małgosią, która zadzwoniła do mnie z prośbą. Chciała abym napisała o niej kilka słów dla Fundacji „Promyczek”…

„Wiesz, napisz tak łagodnie bez tych wszystkich specjalistycznych nazw (…).”

Wydawało mi się to wtedy za trudne. Niepotrzebnie.

Jest wspaniała, kocha i jest kochana. Niezwykła, wrażliwa, pomysłowa, lubiana, zwariowana, oryginalna, uśmiechnięta, piękna. Matka. Żona. Córka. Dobry człowiek. Chora… To cholerstwo niszczy ją od środka! Nieopisany ból! Ale osłabione jest wyłącznie jej ciało. Nie pyta: dlaczego ja?! Ja pytam. Walczy! Liczne wyjazdy do Katowic (i nie tylko), specjalna dieta, itp., pochłaniają większość oszczędności. Leczenie w Warszawie to jej (nasza) ogromna nadzieja!

Proszę o pomoc dla Gosi. Chcę aby żyła. Dajmy jej życie. Ona chce jeszcze w życiu zaszaleć! Wierzy. Wierzmy! Modlitwa daje jej ukojenie… wysłuchaj jej Panie!

Moi Drodzy – znajomi i nieznajomi – powyżej widzicie Małgosię. Autorem fotografii jest nasz dobry znajomy Jarek… ultraczuły facet. Poprosiłam go aby napisał parę zdań o tym, jak przebiegała ta niezwykła sesja, jak odebrał wtedy Gosię i jakie towarzyszyły mu emocje podczas tego spotkania. I to był dobry pomysł…

Z Małgosią spotykam się co jakiś czas. Zawsze w biegu. Jest pełna życia, inicjatyw, pomysłów. Kilka dni temu odebrałem od niej telefon. Prosiła mnie o sesję zdjęciową inną niż wszystkie, które do tej pory robiłem… Wtedy dowiedziałem się o jej problemach ze zdrowiem. Fotografując – bardzo często patrzę ludziom w oczy. Widzę, nie będąc widzianym. Oczy mówią wszystko o człowieku. Widać w nich często nudę, obojętność, szczęście, miłość, rozpacz, radość, zmęczenie, pewność siebie… To co zobaczyłem w oczach Małgosi podczas sesji dla Fundacji „Promyczek” (ale też po prostu dla niej) było zupełnie inne. Jej oczy kurczowo trzymają się światła, są pełne nadziei, odwagi, życia, chęci działania! Jest w nich jednak promyk niepewności, zadumy, troski o siebie i najbliższych. Sprawmy razem, by zniknął i nigdy się już w nich nie pojawił!

Sprawmy.

Dziękuję.

/koleżanka Małgosi, Beata/

Zarząd Fundacji „Promyczek” dołącza się do Apelu o pomoc dla Małgosi

Zwracamy się do Was o pomoc finansową na rzecz Małgorzaty Lechowicz.

Wpłaty na konto:

Fundacja „Promyczek”

ul. Starowiejska 17 a 34-120 Andrychów

Nr konta Bank PEKAO S.A.: 09 1240 4197 1111 0010 6576 5925

tytułem: 'Pomoc Małgorzata Lechowicz’